Strony

21/08/2012

Jump Jump


No cóż, już widzę rozczarowanie na twarzach moich czytelników kiedy widzą kolejny "ałtfit of de dej" zamiar kolejną część Chorwacji.Mam nadzieję, że dotrwacie do końca notki, a na Waszych twarzach pojawi się zadowolenia.Ania dodała nowe zdjęcia, a na dodatek nowy zestaw!



 No tak, to jeden z tych nietypowych outfitów gdzie królują pióra, dziwne materiały i wysokie buty.Nic na co dzień, żaden "zwyklak".Czasem mam ochotę się wystroić, fajnie uczesać i pomalować, a potem zapomnieć o tym, że tak naprawdę nie powinnam tego robić.Lubię wyróżniać się czymkolwiek.Tym razem padło na to, że siedziałam w busie naprzeciwko ludzi ubranych wygodnie, dosyć skąpo w ten najcieplejszy dzień lata! Niektórzy ukradkiem liczyli moje pióra, a niektórzy cieszyli się z tego, że gotuję się w tej sukience.Nie tym razem.Każdego z nich obdarzałam wzrokiem coś w stylu "dziękujenicminiejestkochamtąsukienkę".Według mnie każdy z nas raz na jakiś czas powinien ściągnąć zwykłe-wygodne ciuchy i ubrać się jakoś ekstra.Tak dla siebie.Tak dla samopoczucia, że jesteśmy piękni.Bo każdy z nas jest, ale nie każdy z nas chce to widzieć..






Jeśli już dostaliście oczopląsu od skaczącego gifa witam Was w tym miejscu, mam nadzieję, że z Waszymi oczami wszystko okej!Co jest spowodowane dodaniem nowego ałtfitu? Laura jest już w Wiedniu! Pomijając tematy koronek i piór, czerni i bielu, kontrastu i lokówki do włosów chciałabym się pochwalić, że moje życie zaczyna się układać.Mam wrażenie, że trzy lata przeszkód i wiecznych wzlotów i upadków doprowadziły mnie do tego szczególnego miejsca w życiu w którym teraz się znajduję.Wreszcie znajduję siebie, znajduję siebie w Wiedniu.Gdy teraz pomyślę na ile rzeczy miałam tu zamknięte oczy to aż chce mi się płakać.(Niestabilność psychiczna to moja kolejna wada!).Dzięki dwóm osobom wreszcie zaczynam czuć, że jestem w Wiedniu.Nie macie pojęcia jakie to niesamowite uczucie móc wyjść z chłopakiem do wesołego miasteczka, nad Dunaj czy na głupią trampolinę.Te uczucie, że cały świat jest przed nami, a my mamy dla siebie małą, maluśką cząstkę jego.Może małą, ale swoją.Niezapomniane chwile i momenty.Wieczne uśmiechy,śmiechy i trzymanie się za rękę.Bycie dla siebie.Jestem tutaj.Dotarłam.Ostatnie trzy lata były dla mnie nie zbyt uprzejme.Mam nadzieję, że to już czas kiedy dotarłam do siebie, kiedy złapałam szczęście za nogi.


13 comments:

  1. Jestes Super! <3

    bardzoo mi sie podoba! :D

    ReplyDelete
  2. fajna sukienka,mi się podoba :)

    ReplyDelete
  3. skąd buty? :)

    ReplyDelete
  4. piękna sukienka i ty pięknie w niej wyglądasz, zazdroszczę!

    ReplyDelete
  5. wow, gorgeous dress!
    makes you wanna jump the whole time, dont it hahah ;)

    xofemke.
    www.myfashion-expression.blogspot.com

    ReplyDelete
  6. Co ty robisz z tymi włosami ,że masz je takie piękne :)??!!

    ReplyDelete
  7. Skąd sukienka?:)

    ReplyDelete
  8. this dress is divine!!! LOVE IT
    If you want we can follow each other on GFC, Twitter and Facebook if you want. Let me know! :-)
    WhiteCloset Fashion Blog
    Twitter
    Facebook

    ReplyDelete
  9. O lol . Swoje cycki na każdej notce tylko pokazujesz ; OO

    ReplyDelete
  10. fajna sukienka ;)

    ReplyDelete