Strony

25/05/2013

Love on top!




(Jeans, Shoes-Zara, Bag-H&M, MISBHV blouse)


No, najwyższy czas na notkę! Ostatnio jestem w ciągłym biegu, stąd dzisiejsza fascynacja do rzeczy wygodnych&praktycznych. Bluza pasuje praktycznie do wszystkiego, jest chyba naujulubieńszą rzeczą w mojej szafie. Początkowo sceptycznie byłam nastawiona do "workowatych" jeansów, ale teraz je pokochałam! Zawsze jak nie mam pomysłu w co się ubrać wyciągam jeansy&bluze i jestem gotowa do wyjścia. Must have w każdej szafie. Oprócz moich ulubionych rzeczy przedstawiam Wam moje wielokolorowe włosy, które w każdym świetle wyglądają inaczej! Dzisiaj będe znów je farbować na blond, może kiedyś dojdę do swojego upragnionego koloru.
A co u mnie? stres,stres,strees! Niech ten rok szkolny się kończy, jak najszybciej..

17/05/2013

Trip









Ostatnio siedząc z Anitą w domu wpadłyśmy na pomysł żeby pojechać na rower. Brzmi nieźle, ale pytanie było, dokąd? Na rowerze nigdy nie przejechałam dłużej niż jakieś 15min i wszelkie trasy, wycieczki i tym podobne były mi obce. My (urodzone Pawłowiczanki) udałyśmy się na spontanie.. przed siebie! No tak, przez jakieś 30min było ok, ale potem zaczęły się kłopoty. Wszystkich wybierających się na wycieczke rowerową ostrzegam, że białe Conversy to obuwie nieodpowiednie na takiego typu "trasy rowerowe".(Do dziś mi się nie doprały!!). Po 2 godzinach zaczęła się panika, a każda następna mniejsza czy większa górka okazywała się zmorą. Wylądowałyśmy w Golasowicach, Jastrzębiu Zdroju (pozdrawiam wszystkich wtajemniczonych w tych okolicach!). Błądziłyśmy praktycznie cały czas, ale uparcie jechałyśmy przed siebie. No i tak po czterech godzinach dotarłyśmy do domu. Brudne zmęczone i.. głodne!:D Nie zapomnę bólu jaki towarzyszył mi na następny dzień. Zakwasy nie pozwalały mi usiedzieć na więcej niż na 10min, coś "cudownego". Podczas wyprawy towarzyszył mi mój "pseudoretropuchrower" który się idealnie sprawuje chyba od jakiś 100 lat, więc przyszła pora na "prawdziwy" rower retro... o którym więcej przeczytacie (izobaczycie) w poniedziałek!
Przepraszam, za takie przerwy między notkami, ale szkoła wykańcza mnie z dnia na dzień co raz to bardziej. O ile łatwiej byłoby mi zdawać wszystkie testy w j. Polskim.. No nic.. "będzie co będzie", trzymajcie za mnie bardzo mocno kciuki.. :)

07/05/2013

Ordinary day









Zwykły dzień? Voila, o to post! Ostatnio z Laurą odwiedziłyśmy Prater z darmowymi biletami na jedną przejażdżkę. Jak było? Świetnie! Uuuwielbiam wielke karuzele, tą lekką "adrednaline" podczas jazdy, coś cudwonego. Zaczęłyśmy od najmniejszej i skończyłyśmy.. na największej :D Laura pokonywała po raz pierwszy swoje lęki i za moją namową zaliczyła "najgorsze" karuzele.  Był płacz, trzymanie za rękę i głośny krzyk. Wszystkim szczerze polecam, wesołe miasteczko to zawsze świetny pomysł. P.S zdecydowałam się zamieścić filmik który nagrałam odrazu po zejściu z tej największej karuzeli, sami widzicie jakie to emocje! :D A co w szkole? Jeden wielki STRES! Matma mnie wykańcza, nie mam siły ani chęci żeby ją rozwiązywać, więc może się to źle skończyć.. Trzymajcie za mnie kciuki 28 Maja!! 

03/05/2013

Extraordinary











(Shirt-H&M, Cap-Vintage, Pants-Zara, Sweatshirt-MISBHV,Shoes- Airmax)
No i mamy prawdziwy post! Łał, nie pamiętam kiedy ostatnio dodałam "porządny" outfit. Mam nadzieję, że znów wrócę do formy.
Jak już pewnie widzicie, zafascynowana stylem 'sportowym', starałam się wymyślić coś fajnego. Wyciągnęłam starego fullcap'a z szafy mojego taty, wzięłam swoją ulubioną bluzę i voila! here we are! Szczerze mówiąc fullcap'y to nic dla mnie, moja buzia wygląda w nich jak pyza, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. Wszyscy oszaleli na punkcie połączeń bluz ze snikersami, jak dla mnie to świetny pomysł. Spacer? Szkoła? Zakupy? Wygodnie&modnie, można chcieć więcej?

02/05/2013

THE LAZY DAY!





 
(Top&Pants= here)


Today I don’t feel like doing anything
I just wanna lay in my bed
Don’t feel like picking up my phone
So leave a message at the tone
'Cause today I swear I'm not doing anything


Mamy majówkę. I piękną pogodę. Z tym drugim to żart, jest okropnie! Cały czas pada, słońce schowało się za chmurami.. Jakaś tragedia! Przez ostatnie dni zdążyłam się przyzwyczaić do 20+ stopni, gdzie to słonce, co?! Dzisiaj zaprezentuję Wam najzwykleszy zwyklak. Czyli jak wygląda Anja kiedy przychodzi do domu, zmęczona i senna ;) Nic nie pomaga bardziej niż kubek gorącej herbaty i dobra książka.
Tak czy siak, dzisiaj cały dzień spędzę na robieniu niczego. Złapało mnie przeziębienie, nie ma to jak moje szczęście. Do niedzieli mam bardzo napięty grafik (:D!!!) w planach mam wiele rzeczy, więc teraz zostaje tylko nadzieja, że ta okropna pogoda się zmieni! Więc jakbyście mieli jakieś pytania do mnie, piszcie na : anna.sury@onet.pl dzisiaj zrobię porządeczek z wszystkimi mailami i zaległymi pytaniami :)